WIADOMOŚCI

Sergio Perez najszybszy przed kwalifikacjami na ojczystej ziemi
Sergio Perez najszybszy przed kwalifikacjami na ojczystej ziemi
Red Bull nie przestaje dominować na torze w Meksyku, ale tym razem swój przebłysk miał nie Max Verstappen, a jego zespołowy partner i bohater lokalnych kibiców - Sergio Perez. Podium uzupełnił Lewis Hamilton, ale kierowca Mercedesa znów stracił ponad 0,5 sekundy do lidera.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Zgodnie z prognozami, nadejście soboty nie przyniosło diametralnej zmiany warunków pogodowych. Dziś znów Meksyk rozgrzewany był niezbyt intensywnym słońcem - w momencie rozpoczęcia ostatniego treningu przed kwalifikacjami temperatura powietrza wynosiła 18 stopni Celsjusza, natomiast temperatura asfaltu 35 stopni... Asfaltu wciąż całkiem zdradliwego.

Wczoraj przeszkodą był kurz a dziś plamy oleju, które w pierwszych dwudziestu minutach sesji rozcierał tylko Yuki Tsunoda i Lance Stroll. Stąd też dopiero w połowie dostępnego czasu na torze zrobiło się bardziej tłoczno.

I tak w pierwszej turze kwalifikacyjnych przejazdów najszybszy był nikt inny jak Max Verstappen, który już wczoraj po południu zdecydowanie zaznaczył swoje terytorium w tabeli czasów. Holender dzisiejsze zmagania zaczął równie dobrze, ponieważ w połowie treningu dystansował Sergio Pereza i Valtteriego Bottasa na ok. 0,4-0,5 sekundy. Jeśli chodzi o drugiego pretendenta do tytułu, czyli Lewisa Hamiltona, znów miał on kilka mało przyjemnych przygód, w tym jedno duże zblokowanie przed pierwszym zakrętem, przez co długo okupował odległą 7. pozycję.

Tradycyjnie w końcówce kierowcy po raz kolejny wynurzyli się z garaży, aby przeprowadzić próbę generalną przed zaczynającymi się lada chwila kwalifikacjami. Na samym szczycie doszło do roszady między przedstawicielami Red Bulla - Perez ku euforii lokalnych kibiców zdołał przebić rekord Verstappena, który z kolei nie zdołał się poprawić - jak na gorąco oznajmił - z powodu braku przyczepności. Trzecia lokata przypadła Hamiltonowi, lecz Brytyjczyk stracił do lidera aż 0,651 sekundy. Valtteri Bottas trzymał się blisko swojego zespołowego kolegi i przegrał z nim pozycję tylko o 0,033 sekundy.

"Drugą ligę", bądź też "Formułę 1.5" otwierał piąty Carlos Sainz, który jako pierwszy w stawce stracił do Pereza ponad sekundę. Tuż za Hiszpanem dość niespodziewanie znalazł się Yuki Tsunoda, ale należy pamiętać, że Japończyk w samej czasówce i tak zapewne nie powalczy, ponieważ będzie świadom konieczności odbycia kary przesunięcia na koniec stawki.

Czołową dziesiątkę uzupełnił Daniel Ricciardo, Pierre Gasly, Chalres Leclerc (autor jedynego obrotu w tym treningu) oraz miewający duże problemy z przyczepnością Lando Norris, który wraz z wyżej wspomnianym Tsunodą a także Strollem i Oconem przed wyścigiem otrzyma nową jednostkę napędową.

Tabelę tradycyjnie zamknął kwartet Haasa i Williamsa, do którego tym razem dołączył się duet z Alpine. Fernando Alonso po raz pierwszy w ten weekend wypadł poza pierwszą dziesiątkę i skończył na 15. miejscu.

Wyniki

# Kierowca Czas
1

Sergio Perez

Red Bull

1:17.024
2

Max Verstappen

Red Bull

1:17.217
3

Lewis Hamilton

Mercedes

1:17.675
4

Valtteri Bottas

Mercedes

1:17.708
5

Carlos Sainz

Ferrari

1:18.029
6

Yuki Tsunoda

1:18.037
7

Daniel Ricciardo

McLaren

1:18.121
8

Pierre Gasly

1:18.202
9

Charles Leclerc

Ferrari

1:18.213
10

Lando Norris

McLaren

1:18.312
11

Lance Stroll

Aston Martin

1:18.352
12

Kimi Raikkonen

1:18.531
13

Antonio Giovinazzi

1:18.556
14

Sebastian Vettel

Aston Martin

1:18.614
15

Fernando Alonso

Alpine

1:18.847
16

Esteban Ocon

Alpine

1:18.999
17

George Russell

Williams

1:19.211
18

Ralf Schumacher

Haas

1:19.238
19

Nicholas Latifi

Williams

1:19.313
20

Nikita Mazepin

Haas

1:20.479

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
tomreF1

06.11.2021 19:42

0

Zaraz Verstappen przestanie się z nim kolegować...


avatar
Zirdiel

06.11.2021 19:55

0

Wygląda troche jak PR-owa zagrywka RedBulla, pozwalają Sergio poszaleć w treningach, poprawi to lokalne zainteresowanie, a i też sprawi wrażenie, że traktują na równo kierowców w zespole i że niby Perez też może "walczyc" :) a tak poza tym, to widać, że RedBull jest znacznie szybszy, Mercedes może liczyć tylko na ich awarie.


avatar
Globtrotter

06.11.2021 19:58

0

Sergio, it's Christian.


avatar
fritzl

06.11.2021 20:26

0

Szkoda. Mercedes już raczej nic nie wyczaruje w tym sezonie. Maksio wygra tytuł.


avatar
KK75

06.11.2021 21:12

0

Przepaść, w Meksyku Merc nie istnieje.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu